Rejestracja marki jako znaku towarowego niesie ze sobą duże korzyści. Łączy się oczywiście z opłatami, jednak zapewnia największe możliwe bezpieczeństwo prawne. Wielu klientów pyta mnie, czy zgłaszając do rejestracji samo logo firmy ochroni także zawarte w nim słowo? Czy też musi płacić za dwa zgłoszenia? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Czy ochrona prawna logotypu obejmuje nazwę firmy?

Źródło: unsplash.com Licencja: https://unsplash.com/license

​Jak mogę chronić markę?

Najczęściej zgłaszanymi do rejestracji są znaki słowne, czyli samo brzmienie nazwy, oraz znaki słowno-graficzne – czyli logo (nazwa ubrana w fantazyjną grafikę). Możesz zarejestrować też sam znak graficzny którego używasz do oznaczenia firmy, nie zawierający w sobie wyrazów. Przykładem jest nadgryzione jabłko firmy Apple.

W tym artykule będziemy mówić o rejestracji znaków słownych i słowno-graficznych, jako cieszących się największym zainteresowaniem zarówno wśród gigantów, jak i drobnych przedsiębiorców. Pamiętaj jednak, że możesz zgłosić do rejestracji także inne wyróżniające twoją markę aspekty, takie jak dźwięk – choćby w formie jingla bądź krótkiego utworu, charakterystyczny kolor, a także smak czy zapach produktu.

Zobacz również: Co daje ochrona wzoru przemysłowego?

​Ile kosztuje taka formalna rejestracja?

Rejestracja znaku towarowego nie powinna trwać dłużej niż 6 miesięcy i składa się z dwóch podstawowych etapów. Opłaty urzędowe uzależnione są od kilku czynników. Samo zgłoszenie na Polskę kosztuje 450 lub 400 złotych (tańsza jest opcja zgłoszenia elektronicznego), jeśli ochrona ma dotyczyć jednej klasy w klasyfikacji nicejskiej.

Im im więcej klas wskażesz, tym więcej zapłacisz – każda kolejna klasa to dopłata 120 złotych. Jeśli uda ci się przebrnąć pomyślnie przez proces rejestracji, za pierwszy 10-cio letni okres ochronny zapłacisz 400 złotych od każdej klasy. Do tego trzeba doliczyć opłatę za publikację informacji o udzielonym prawie ochronnym w kwocie 90 złotych. Przyznasz chyba, że nie jest to wysoka cena za 10-cio letnią ochronę a więc poczucie bezpieczeństwa?

​Czy korzystać z pomocy rzecznika patentowego przy zgłoszeniu?

Przygotowując wniosek warto jednak skonsultować się z rzecznikiem patentowym, który pomoże ci dostosować zgłoszenie do obowiązujących wymogów. Poza tym nie każdą nazwę czy logo da się zastrzec więc zwykła porada prawna może uchronić Cie przed stratą pieniędzy na zgłoszenie. Rzecz jasna, za usługi rzecznika również musisz zapłacić. Dzięki jego pomocy możesz jednak ustrzec się przed znacznie większymi wydatkami, zyskasz także bezcenną wiedzę.

​Lepiej zastrzec logo czy nazwę firmy?

Pomoc rzecznika patentowego jest nieoceniona jeśli nie możesz się zdecydować, czy chronić nazwę swojej firmy, czy może logo. Jeśli zarejestrujesz samą nazwę, może się zdarzyć, że w wyjątkowo udaną grafikę twojego logo konkurent włoży inny wyraz. Czyli logo będzie podobne, ale nazwa będzie się różnić. W takiej sytuacji lepiej mieć zarejestrowany znak słowno-graficzny.

Analogicznie konkurent może skopiować Twoją nazwę ale ubrać ją w niepodobne logo.

To, czy ochrona logo oznacza również ochronę płaszczyzny fonetycznej, zależy głównie struktury samej nazwy.

​Co to są opisowe znaki towarowe?

Znaki opisowe to takie wyrazy, które bezpośrednio wskazują na rodzaj oferowanych towarów lub usług. Posługując się przykładem, jeśli nazwiesz swoją firmę „świeże pieczywo” lub „salon fryzjerski” to potencjalny klient od razu odczyta, że oferujesz pieczywo lub usługi fryzjerskie.

Gdyby tego rodzaju nazwy, używane dla oznaczenia tych oczywistych produktów i usług, mogły zostać zmonopolizowane, to bardzo szybko prawidłowa komunikacja na rynku przestałaby być możliwa. W interesie społecznym określenia takie zostały więc wyłączone spod możliwości rejestracji i pozostają dostępne dla wszystkich.

Nie znaczy to, że każde określenie które w oczywisty sposób oznacza jakąś rzecz lub czynność nie mogą podlegać rejestracji jako znak towarowy. Wyrażenie „owocowy sad” nie zostanie zarezerwowane dla działalności na którą bezpośrednio wskazuje, nie ma jednak przeszkód, by zmonopolizować tę nazwę na oznaczenie gry komputerowej czy marki odzieżowej.

​Zalety słownych znaków towarowych

Rejestrując słowny znak towarowy zyskujesz monopol na posługiwanie się w swojej branży danym wyrazem czy wyrażeniem. Będziesz mógł z łatwością zmusić konkurencję do zmiany nazwy, nawet wtedy, gdy nie będzie identyczna jak twoja. Wystarczy, aby podobieństwo było na tyle duże, że mogłoby wprowadzać klientów w błąd.

Dzięki rejestracji znaku słownego nie będziesz musiał zgłaszać do rejestracji każdego odświeżonego logo firmy. Znaki słowne są odporne na rebranding. Będziesz mógł też skutecznie walczyć z szantażem domenowym. Jeśli konkurent zarejestruje na siebie domenę zawierającą twój znak słowny, będziesz mógł mu ją odebrać. Nikt też nie będzie mógł używać twojej nazwy w reklamach Google Ads. Atrakcyjnym aspektem takiej ochrony jest także możliwość używania znaku R w kółku. Znak ten, oznaczający ni mniej ni więcej to, że nazwa jest zarejestrowana, ma fantastyczną zdolność przyciągania klientów. Potocznie bowiem „®” kojarzy się z czymś lepszym, oryginalnym, najlepszej jakości.

​Wady słownych znaków towarowych.

Niestety ale słowne znaki towarowe trudniej zarejestrować. Jeżeli Twoja nazwa jest opisowa, już na początkowym etapie procedury rejestracyjnej otrzymasz odmowę. A niestety takie nazwy w branży ecommerce cieszą się obecnie dużą popularnością. Wymyślenie ciekawej, chwytliwej, charakterystycznej nazwy, która nie jest nazwą opisową, wcale nie jest łatwe.

​Zalety znaków towarowych słowno-graficznych

Ochrona znaku słowno-graficznego, czyli logo, obejmuje przede wszystkim aspekt graficzny. Jeśli więc koniecznie chcesz posługiwać się nazwą opisową, zarejestruj swoje charakterystyczne logo, pod którym rozpoznają cię potencjalni klienci.

Logo łatwiej jest zarejestrować niż znak słowny, z tego prostego powodu, że fantazyjna grafika pozwala na znacznie większą różnorodność oznaczeń. Posiadając świadectwo ochronne na logo będziesz mógł także skutecznie zakazać konkurencji używania podobnych grafik.

Jeśli nazwa twojej firmy należy do kategorii nazw opisowych, nie łudź się, że rejestracja logo pozwoli ci zmonopolizować tę nazwę. I pokazuje to historia mojego klienta. Swego czasu pan Marek, przedsiębiorca zajmujący się handlem kosmetykami pod domeną typu kosmetyki-naturalne.pl, którą ubrał w bardzo eleganckie logo i zarejestrował je w Urzędzie Patentowym, chciał iść na wojnę z innym przedsiębiorcą, który rozpoczął działalność pod domeną kosmetkinaturalne.com.pl. Gdy wytłumaczyłem mu, że jego znak towarowy nie chroni zawartej w logo nazwy, był w szoku. Koniec końców zmienił nazwę sklepu na bardziej fantazyjną i zarejestrował ją jako znak słowny, pozostając przy swoim starym wzorze logo.

​Wady rejestracji logo jako znaku towarowego

Przede wszystkim będziesz musiał zgłaszać logo do rejestracji po każdym rebrandingu. Trudniej też będzie ci dowieść, że konkurent naruszył twoje prawa wchodząc w podobne oznaczenie graficzne. Musisz też mieć świadomość, że nie każde logo da się zarejestrować. Prosta grafika będąca prostym czarnym napisem na białym tle może nie wystarczyć gdy sama nazwa jest opisowa.

​Jak wygląda procedura rejestracji znaków towarowych?

Procedura składa się z dwóch zasadniczych etapów – weryfikacji zgłoszenia przez eksperta Urzędu Patentowego oraz etapu sprzeciwowego, gdy każdy przedsiębiorca posiadający świadectwo ochronne na swój znak może składać sprzeciwy. Wówczas niestety cała procedury wydłuża się o kilka miesięcy, zaś rejestracja staje pod znakiem zapytania. Zarzut naruszenia może też pojawić się dużo później, nie każdy bowiem na bieżąco śledzi zgłoszenia do UP.

Najłatwiejszym sposobem by ustrzec się przed zarzutem naruszenia praw konkurencji jest zlecenie rzecznikowi patentowemu dokonania profesjonalnej analizy prawnej marki jeszcze przed wystosowaniem wniosku. Podczas tej usługi rzecznik upewnia się, czy na rynku nie funkcjonuje już podmiot, którego prawa mógłbyś naruszyć swoim zgłoszeniem.

Aby to sprawdzić konieczna jest rozległa wiedza w zakresie rejestracji znaków towarowych, doświadczenie w tym zakresie, znajomość reguł kolizyjnych wypracowanych przez orzecznictwo oraz dostęp do specjalistycznego oprogramowania. Nie wystarczy bowiem sprawdzić, czy nie funkcjonuje już oznaczenie identyczne – podobieństwo do marki konkurencji również może dyskwalifikować twoje zgłoszenie, narażając cię na niepotrzebne koszty i nieprzyjemności.

Artykuł sponsorowany
5/5 - (1 vote)